Dziś będzie obleśnie i smutno
Zawsze miałem wielki problem z wydmuchiwaniem nosa. Robiłem to tak energicznie i mocno, że nie cała zawartość trafiała do chusteczki. Część leciała dalej i zatrzymywała się na koszulce. Na jakiś czas znalazłem na to sposób, byłem tego nieświadomy, ale teraz problem powrócił. Drogą dedukcji dochodzę do wniosku, że znów muszę zapuścić brodę.
Część 40 jest częścią ostatnią. Pisanie tego mini bloga było zabawne i ciekawe. Kiedyś stworzę nowy blog, a wtedy będę już bardziej przygotowany i będę miał lepsze umiejętności potrzebne do tego typu działalności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz